Wody Polskie zacieśniają współpracę z Ministerstwem Infrastruktry. 

Wszystko po to, aby opracować kompleksowy plan gospodarki wodnej. Dziś odbyły się pierwsze wspólne konsultacje. Pracy jest sporo, bo przed nami lato i czas potencjalnej suszy - mówił Marek Gróbarczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. 

- W świetle zmieniającego się klimatu, my musimy odpowiadać w sposób bardzo elastyczny na wszelkiego rodzaju zagrożenia i przeciwdziałać im, co niniejszym czynimy - tłumaczył minister. 

W przeciwdziałaniu suszy ma pomóc także program Ministerstwa Środowiska, w ramach którego można dostać dofinasowanie na budowę przydomowego oczka wodnego.  Podczas konferencji poruszony był także temat powodzi i podtopień. W ostatnich tygodniach dotykały one głównie południa kraju. Czy grożą także naszemu regionowi? Na to pytanie odpowiadał dyrektor Wód Polskich w Szczecinie Marek Duklanowski. 

- Kiedy fala powodziowa dochodzi do regionu Dolnej Odry, to jest ona bardzo spłaszczona, niewysoka i powodująca już naprawdę nieduże skutki - tłumaczył dyrektor.

Jak dodał Duklanowski, dla naszego regionu znacznie groźniejsze są tak zwane powodzie zatorowe. To te, które powstają na skutek zamarzania rzeki. Aby im przeciwdziałać, Wody Polskie kupiły w tym roku dwa nowe lodołamacze.