Rondo przy ulicy Energetyków to jedno z najgorętszych miejsc w Szczecinie. Dlaczego? 

Paradoksalnie dlatego, że nadal nie ma nazwy. Pomysłów za to nie brakuje. Najpierw działaczki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet zaproponowały, aby było to rondo Praw Kobiet. 

- Kobiety walczą o swoje prawa od ponad stu lat. Jest to uczczenie pamięci wszystkich naszych babek, prababek - mówi Dominika Jackowski, radna Koalicji Obywatelskiej. 

Tymczasem partia KORWiN ma swój pomysł. Rondo miałoby nosić imię Jej Cesarskiej Mości Sadako Kujo - mówi Marcel Duda, prezes partii w regionie. 

- Zaangażowała się ona osobiście w pomoc polskim sierotom, które utknęły na wschodzie pogrążonej w rewolucji bolszewickiej Rosji - tłumaczy Duda.

Dlaczego Konfederaci tak bardzo nie chcą, aby rondo nosiło imię Praw Kobiet? Tłumaczy - ponownie - Marcel Duda. 

- Dlatego że te panie utożsamiają tak zwane prawa kobiet z prawem do aborcji, z czym my się zdecydowanie nie zgadzamy - mówi polityk.

A co na to radna Jackowski z Koalicji Obywatelskiej?

- Nie. Prawa kobiet nie są przez nas utożsamiane z prawem do aborcji. Są za to przez Konfederację - przekonuje Jackowski. 

Sprawa być może znajdzie swój finał podczas najbliższej sesji Rady Miasta. Jedno jest pewne - dyskusja będzie bardzo burzliwa.