Jak się okazuje, legendarną istotę znajdziemy także w Szczecinie. 

Niestety, nie jest z nią najlepiej. Edyta Łągiewska-Wijas, szczecińska radna, chce uratować syrenkę gocławską. Chodzi o niszczejący witraż w zabytkowej, należącej do miasta, willi przy ulicy Lipowej 19. 

'[...] jest to jeden z nielicznych albo nawet jedyny świecki witraż z początku XX w., który łączy szczeciński kontekst geograficzny (roślinność rzeczna) z popularnym motywem europejskiej kultury. Choćby z tych powodów witraż zasługuje na zachowanie i konserwację. Nie mówiąc o tym, jaki w tej pięknej postaci kryje się potencjał ikoniczno-promocyjny, by północ Szczecina mogła uwodzić jak czynią to syreny' pisze Edyta Łągiewska Wijas w mediach społecznościowych. 

Radna chce, by miasto wyremontowało cały obiekt, który według niej pełen jest unikatowych przedmiotów. Interpelacje w tej sprawie złożyła w poniedziałek. O tym, czy Szczecin będzie mógł pochwalić się nową atrakcją, zadecyduje teraz prezydent Piotr Krzystek.