Zdania w sprawie projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, która według wielu ekspertów spowoduje, że stacja TVN straci koncesję na nadawanie, są podzielone. Zbigniew Girzyński, były poseł koalicji rządzącej, na antenie tvn24 przekonywał, że to wrzutka medialna, która ma ocalić twarz wicepremiera Gowina. Lider Porozumienia nie chce poprzeć podwyżek podatków, zawartych w projekcie Polskiego Ładu. Teraz, jak przekonuje Girzyński, zostanie postawiony przed wyborem, albo podatki albo TVN. A posłowie opozycji biją na alarm. 

- Takie gierki niszczą nasz wizerunek na arenie międzynarodowej - mówi Jarosław Rzepa z Polskiego Stronnictwa Ludowego. - To by był bardzo niebezpieczny kierunek dla Polski. Ale też i bardzo duże konsekwencje na zewnątrz, jeśli chodzi o to, jak będzie nas postrzegała Unia Europejska, czy też różnego rodzaju instytucje międzynarodowe. Już nie mówiąc o tym, czy jest nam dziś potrzebna wojna ze Stanami Zjednoczonymi? - dodaje parlamentarzysta z naszego regionu.

W obecnym kształcie projekt nowelizacji zakłada, że pozwolenie na działalność stracą te media, których właściciele mają siedziby poza Europejskim Obszarem Gospodarczym. Tak jest ze spółką TVN, w której większościowe udziały ma amerykański koncern Discovery.