Puchacz zwyczajny uratowany i zwrócony naturze. 

Mowa o puchaczu zwyczajnym 'bubo bubo', znalezionym we wrześniu w Barlinku. 

- Ptak został znaleziony na plaży miejskiej w Barlinku przez pana Marka Kulkiewicza, skąd przetransportowano go do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Michała Kudawskiego w Szczecinie. Tam po przeprowadzeniu badań, okazało się, że jest bardzo wycieńczony i z bardzo dużym ubytkiem masy mięśniowej - wyjaśnia Marcin Kaczmarek z Nadleśnictwa Barlinek.

Sowa potrzebowała trochę czasu, aby nabrać sił i wrócić do natury. Ale rehabilitacja się udała.

- Zabiegi te przyniosły, jak widać, bardzo dobry skutek, bo ptak zaraz po wypuszczeniu poderwał się do lotu i - mamy nadzieję - był to jego ostatni kontakt z człowiekiem - dodaje leśniczy.

Puchacz zwyczajny jest największą sową Europy i jako dorosły ptak nie ma właściwie żadnych naturalnych wrogów. Poza człowiekiem. 

Sowy w Polsce są pod ścisłą ochroną.