Problem wycinek drzew elektryzuje opinie publiczną w Szczecinie nie od dzisiaj. Wydaje się, że czarę goryczy przelała sprawa budowy przedszkola przy ul. Przygodnej, której projekt zakładał usunięcie prawie 1 400 drzew. 

W nocy z poniedziałku na wtorek anonimowi mieszkańcy zostawili wiadomość przed Urzędem Miasta Szczecin - "Razem dla Przygodnej". Narysowany kredą napis zniknął już kolejnego ranka. Niedawno media obiegła informacja, że większość drzew została uratowana, bo miasto odstępuje od budowy drogi przy ul. Przygodnej. - To manipulacja - mówiła dziś pod magistratem jedna z aktywistek, Joanna Michalak - Jeżeli przedszkole, dla 380 dzieci powstanie zgodnie z prezydenckimi planami, zapcha to w godzinach szczytu wszystkie okoliczne uliczki osiedlowe. Budowa tak dużego przedszkola, bez zapewniania dojazdu do niego - byłoby to decyzją zupełnie nieodpowiedzialną. 

Zdaniem aktywistów droga i tak powstanie, a przez to większość drzew trafi pod topór. Dziś pod Urzędem Miasta przedstawili swoje postulaty: 1) Chcemy wycofania z bezsensowniej wycinki drzew, 2) Chcemy zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, 3) Chcemy budowy przedszkola na innych działkach. Działacze zapowiadają też, że "nie cofną się o krok".

- W poniedziałek o godz. 17 zbierzemy się wszyscy, aby zaprotestować, że nie zgadzamy się na dalszą wycinkę drzew. Chcemy, żeby nasz Szczecin, śródmieście i całe miasto było zielone i żeby zachować starodrzewia - apelowała Joanna Michalak. Prostest odbędzie się przed Urzędem Miejskim, 16 sierpnia.

Jednocześnie, aktywiści proponują, aby nowe przedszkole powstało na innej miejskiej działce w okolicy (1/70 i 1/71), do której lepszy jest dojazd i która jest niemal pozbawiona wysokiej zieleni.