To jeden z najgłośniejszych projektów w historii Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Wiele wskazuje na to, że teraz w końcu zostanie zrealizowany.

Chodzi rzecz jasna o pomnik Krzysztofa Jarzyny. Jego instalacja od dawna jest odwlekana z powodu licznych kontrowersji. Jedni uważają, że to świetny pomysł, inni - że to strata pieniędzy. Fakty są jednak takie, że budowa pomnika wygrała w SBO w 2019 roku i w końcu zostanie zrealizowana. Rzeźba jest już zresztą odlana z brązu. Na Łasztowni pojawi się, kiedy tylko pozwolenie na budowę wyda wojewoda. Na razie trudno przewidywać, kiedy polityk podpisze niezbędne dokumenty. 

Tymczasem jak zapewnia pomysłodawca, będzie starał się, aby podczas uroczystego odsłonięcia pomnika obecni w Szczecinie byli reżyser "Poranka Kojota" Olaf Lubaszenko, będący w obsadzie filmu Michał Milowicz i oczywiście odtwórca głównej roli Edward Linde-Lubaszenko. Łączny koszt prac nie może przekroczyć 157 500 złotych.