Od 3 do 9 kilogramów - tyle odpadów przypada średnio na jeden grób w Polsce po każdym Dniu Wszystkich Świętych. 

Składają się na to przede wszystkim znicze. Szczeciński aktywista miejski ma plan, jak temu zaradzić. Stanisław Kaup proponuje, aby na Cmentarzu Centralnym pojawiły się zniczodzielnie. 

- Żeby mieszkańcy, którzy nie chcą na drugi rok użyć zniczy, nie wyrzucali ich do śmietnika, tylko pozostawili na specjalnych zadaszonych półkach. Mieszkańcy, którzy chcą skorzystać z używanych zniczy, wezmą lampiony, kupią tylko wkład, który kosztuje nieduże pieniądze i będą mogli cieszyć się przede wszystkim z ochrony środowiska, ale również z mniejszych kosztów, które poniosą - tłumaczy Kaup.

Petycję w tej sprawie aktywista skierował do prezydenta Piotra Krzystka. Obecnie czeka na odpowiedź z magistratu.