Trwa śledztwo prokuratorskie w sprawie tragedii, do której doszło w nocy z piątku na sobotę w Szczecinie. 

W mieszkaniu przy ulicy Romana na Stołczynie odbywała się rodzinna impreza. W pewnym momencie wybuchła kłótnia, która zakończyła się masakrą. Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyzna zabił swoją żonę i teściową, a następnie sam odebrał sobie życie. Wszystko to na oczach 11-letniego syna, który wezwał policję. 

- Na miejscu zdarzenia czynności z udziałem techników kryminalistyki oraz policji wykonywał prokurator. Przeprowadził między innymi oględziny miejsca zdarzenia, do dyspozycji prokuratora zabezpieczono również ciała osób, które w związku ze zdarzeniem poniosły tego dnia śmierć - mówi Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. 

Planowane jest także przeprowadzenie sekcji sądowo-lekarskiej. Pomoże ona w wyjaśnieniu przebiegu zdarzenia.