Został legendą już za życia - wyjątkowo długiego życia. Stefan Żywotko zmarł w czwartek w wieku 102 lat. 

Stefan Żywotko to najbardziej utytułowany za granicą polski trener. Wraz z algierskim klubem JS Kabylie wygrał siedem krajowych mistrzostw, jeden puchar i dwa razy Afrykańską Ligę Mistrzów. W swojej karierze prowadził także kluby polskie, w tym Pogoń Szczecin przez ponad 4 lata. Kiedy tuż po wojnie przybył do Grodu Gryfa, zastał stadion zdewastowany przez bomby. 

- Ja pamiętam, jak zasypywałem tutaj dziury po bombach. Tutaj niemiecka artyleria stała - mówił jeszcze pięć lat temu trener w materiale telewizji Canal+. 

Stefan Żywotko, po zakończeniu kariery szkoleniowej, na stałe osiadł w Szczecinie. Cały czas śledził losy Pogoni i był na bieżąco z tym, co dzieje się w drużynie. Dopóki nie nadeszła pandemia, Pan Stefan spotykał się z kibicami, a czasem pojawiał się nawet na stadionie. Koronawirus, którym zakaził się w zeszłym roku, znacznie zmniejszył jednak jego mobilność. Od kilku miesięcy Pan Trener nie wychodził już prawie z domu. Zmarł w nocy ze środy na czwartek. Wciąż czekamy na informację o dacie i miejscu jego pogrzebu.