Są podstawy do obaw i niepokoju - przekonuje rektorka Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu w Szczecinie. 

Profesor Aneta Zelek przyznaje, że sytuacja w wielu sektorach gospodarki jest bardzo trudna, a obecny stan inflacji na poziomie 9,2 procent nie napawa optymizmem w kontekście kolejnych miesięcy. 

- Oczekiwanie, że inflacja zniknie w krótkim okresie jest naiwnością. Nadal musimy być przygotowani na wzrosty cen w dłuższej perspektywie. - przekonuje ekspertka. 

Dodaje jednak, że Premier już dzisiaj wysyła sygnały, dotyczące przedłużenia działania obu tarcz antyinflacyjnych, a szef Rady polityki Pieniężnej zapowiada dalszy wzrost stóp procentowych. To, według profesor Zelek, wyraźne działania antyinflacyjne, które mogą pomóc w redukcji inflacji. Ale jak przekonuje ekspertka do końca 2022 roku uda się to tylko w nieznacznym stopniu. 

- Problem w tym, że po zakończeniu oddziaływania tarcz i powrocie do normatywnego opodatkowania paliw i żywności, sytuacja może się powtórzyć. - ostrzega rektorka Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu.