data publikacji: 27.05.2022
Kategorie:
Dla rynku mieszkaniowego ubiegły rok był pod wieloma względami przełomowy. Deweloperzy przekazali w nim ok. 78 tys. mieszkań, co było najwyższym wynikiem w historii. Według szacunków GUS, w okresie styczeń-luty 2022 roku, oddano do użytkowania 33,7 tys. mieszkań, tj. nieznacznie mniej niż w roku ubiegłym. Polacy nadal chętnie inwestują w nieruchomości, uważając ich zakup za najlepszy sposób lokowania kapitału.
O ile do niedawna prym na rynku mieszkaniowym wiodła tzw. wielka szóstka, czyli Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław, Trójmiasto i Łódź, liczba mieszkań w nowych projektach dotyczących tych miast, skurczyła się drastycznie. Gdzie należy upatrywać przyczyn?
Deweloperzy nie mają gdzie budować
Niebagatelnym problemem, z jakim od pewnego czasu borykają się deweloperzy są braki gruntów pod budowę. Bardzo trudno jest znaleźć miejsce dla nowych inwestycji. Niska podaż w naturalny sposób winduje ceny istniejących już mieszkań, a zainteresowanie zyskują nawet lokale, które w innych warunkach nie zostałyby pewnie zagospodarowane. W aglomeracjach buduje się obecnie mniej z jeszcze jednego powodu. Chodzi oczywiście o pandemię koronawirusa, z której konsekwencjami borykamy się do dziś. Znacząco spotęgowała ona trwające już opóźnienia w wydawaniu pozwoleń na budowę i związanych z nimi różnego rodzaju decyzji, a także powodowała wstrzymywanie prac nad nowymi planami zagospodarowania przestrzennego.
Trudności, jakie napotykają deweloperzy w bardzo dużych aglomeracjach, w naturalny sposób kierują ich uwagę ku mniejszym miejscowościom. Inwestorzy coraz wyraźniej dostrzegają ich ekonomiczny potencjał.
- W dużych metropoliach otrzymanie pozytywnej decyzji zezwalającej na rozpoczęcie prac jest aktualnie bardzo mocno opóźnione. W miastach gminnych i powiatowych administracja działa sprawniej, pozwolenia wydawane są w znacznie szybszym tempie. Dla nas oznacza to mniejsze koszty związane z przygotowaniem inwestycji do wprowadzenia do sprzedaży, a co za tym idzie – cena, którą możemy zaoferować klientowi, jest atrakcyjna – mówi Piotr Baran, Prezes Zarządu PCG S.A.
Szczecin wysoko na liście inwestorów
W mniej oczywistych aglomeracjach nie brak też terenów, na które zarówno klienci, jak i deweloperzy zwracają szczególną uwagę – tych położonych w obrębie natury i bezpośrednio nad wodą. Wysoko w hierarchii miast, które nadal dysponują takimi terenami jest Szczecin, który jawi się inwestorom jako miejsce coraz bardziej kuszące.
- To miasto, które od kilkunastu lat wyraźnie się rozwija. Z punktu widzenia branży deweloperskiej, to wyjątkowo interesujący i nienasycony rynek nieruchomości. Nadal jest tu mnóstwo działek o wielkim potencjale sprzedażowym, to ewenement na skalę polską. Mam na myśli właśnie te, które są położone bezpośrednio nad wodą – tłumaczy Piotr Baran. – W innych miastach takich terenów już po prostu nie ma, są dawno sprzedane i zagospodarowane. Naszą pierwszą inwestycję zlokalizowaliśmy właśnie nad jeziorem Dąbie, kolejne też planujemy nad akwenami. W Szczecinie urzeka nas to, jak można tu doskonale mieszkać – blisko jezior i rzek, lasów i puszcz, parków krajobrazowych, przy jednoczesnym świetnym skomunikowaniu miasta i braku poważnych korków. To miejsce, w którym doskonale się pracuje, jak i odpoczywa - przecież obszary wodne i zielone stanowią ponad połowę powierzchni miasta, a czystego powietrza zazdrości mieszkańcom cała Polska.
Jednak nie tylko dostępność gruntów, ale także szybki rozwój Szczecina sprowadza tu turystów i światowy biznes. Świetna lokalizacja na skrzyżowaniu szlaków wszystkich rodzajów transportu, bliskość europejskich stolic i coraz lepsze połączenia zarówno z nimi, jak i resztą kraju, powodują, że ośrodek ten jest coraz częściej brany pod lupę przez inwestorów. Skutkuje to mnogością nowych inwestycji i technologii, a co za tym idzie dynamicznie rozwijającym się rynkiem powierzchni biurowej i mieszkaniowej.
Nieruchomości to nadal najlepsza inwestycja
Warto zauważyć, że cena za metr kwadratowy rośnie w Szczecinie najbardziej dynamicznie w całej Polsce. Pomimo to, ludzie nadal chętnie kupują tu nowe mieszkania, a kwoty, jakie trzeba zapłacić za lokum są bardzo atrakcyjne w skali kraju.
Według danych Grupy Morizon Gratka różnica w cenach ofertowych pomiędzy Szczecinem a Gdańskiem wynosi aż 46,5%, Wrocławiem – 23,6%, Poznaniem – 12,7% i Warszawą – 64,7%. Statystyki obejmują oferty mieszkań na rynku wtórnym i pierwotnym. W Szczecinie w styczniu 2022 r. średnia cena ofertowa za 1 m kw. lokalu mieszkalnego wynosiła 8 138 zł, co oznacza wzrost o nieco ponad 16% w odniesieniu do stycznia 2021 r., ok. 1,3% do ostatniego kwartału oraz spadek o 0,37% do grudnia 2021 r.
W dalszym ciągu mieszkania są najbezpieczniejszą lokatą kapitału, dlatego inwestorzy chętnie inwestują w nieruchomości. Stanowią one dobrą ochronę gotówki, tym bardziej w obliczu kryzysów, niepewnych czasów, niestabilnych rynków finansowych i szalejącej inflacji. Inwestycja w dodatkowe lokum ma olbrzymi potencjał, zwłaszcza w rynek premium, który w porównaniu z nieruchomościami rynku popularnego zdecydowanie lepiej trzyma wartość.
Coraz więcej ludzi interesuje się także zakupem mieszkania, które oprócz ochrony kapitału, będzie dla nich drugim domem, np. apartamentem na wakacje. Wybierają więc lokale w doskonałej, spokojnej lokalizacji, pośród zieleni i wody, jednym słowem takiej, która da wytchnienie od codzienności. Szczecin, tak pięknie położony, ze swoją bliskością zarówno polskiego morza, jak i Berlina, czy Kopenhagi, jest dla nich coraz bardziej atrakcyjny.
data publikacji: 27.05.2022