Nie było dramatu - tak można sparafrazować opinię miejskich urzędników o poranku na szczecińskim Niebuszewie. W sobotę na ulicach Kołłątaja i Asnyka ruszyła przebudowa torowiska tramwajowego, co wymusiło ich zamknięcie. Kierowcy stali w korkach przede wszystkim na ulicy Krasińskiego i kilku przyległych ulicach, ale po szczycie komunikacyjnym korki dość szybko się rozładowały. Sytuację cały czas obserwował nadzór ruchu. 

- Pierwszy poranny poniedziałkowy szczyt komunikacyjny w okolicy dworca Niebuszewo nie przyniósł utrudnień i korków dużo większych niż każdego innego dnia o tej samej porze. Oczywiście najbliższe dni są kluczowe i kierowcy na pewno będą szukali swoich alternatywnych tras. Na razie nie wprowadzamy jednak żadnych korekt. Na pewno dużo ciężej będzie w popołudniowym szczycie komunikacyjnym - mówiła Hanna Pieczyńska z ZDiTM. 

Przebudowa tego odcinka potrwa do października, potem rozpocznie się kolejny etap - łącznie 'torowiskowa rewolucja' sięgnie od Dworca Niebuszewo aż do Placu Rodła. Przebudowa kosztuje ponad 175 milionów złotych.