Krajowa Administracja Skarbowa we współpracy z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów i Inspekcją Handlową kontroluje zabawki, które trafiają do polskich sklepów.

- Celem wspólnych działań było niedopuszczenie do obrotu zabawek, które stwarzają poważne zagrożenie dla dzieci – podkreśla Bartosz Zbaraszczuk, szef Krajowej Administracji Skarbowej.

- Sprawdziliśmy 41 modeli, czyli ponad 34,4 tys. zabawek – informuje Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Ponad połowa modeli miała nieprawidłowości.

Najczęstsze problemy to nieprawidłowa dokumentacja, przekroczone bezpieczne ilości boru (substancji chemicznej odpowiedzialnej za lepkość w zabawkach typu slime), zabawki były za głośne (dopuszczalny poziom hałasu to 110 decybeli) i wadliwie skonstruowane. Ponad 80 procent zbadanych slime’ów okazało się toksycznych. W jednym z modeli zawartość boru była przekroczona sześciokrotnie.

- Przekroczenie bezpiecznej dawki tego związku chemicznego może wywołać nudności i wymioty, skurcze mięśni, pobudzenie, a w skrajnych przypadkach zaburzenia układu nerwowego – przypomina Małgorzata Brzoza, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie.

Od stycznia do listopada 2022 r. KAS skontrolowała 551 tys. szt. zabawek, z czego ok. 94 proc. nie spełniało wymagań (w tym formalnych).