Najlepszą ofertę w ogłoszonym przez miasto przetargu złożyła firma Arche. To doświadczony deweloper, który zrewitalizował już wiele zabytkowych obiektów w Polsce. Jest właścicielem sieci hoteli, zlokalizowanych głównie w zabytkach, wybudował też ponad 10 tys. mieszkań i apartamentów. To oznacza, że zrujnowany budynek przy ul. Dębogórskiej ma realną szansę na nowe życie. Trwają formalności związane ze sprzedażą.

Radni zgodzili się na sprzedaż nieruchomości z 99 proc. bonifikatą od ceny rynkowej, ze względu na stan budynku i konieczne nakłady, aby doprowadzić go do użytku.

- Przygotowując szczegółowe warunki przetargu oraz sprzedaży postawiliśmy na zabezpieczenie interesu miasta i zabytku. Do umowy wprowadziliśmy termin realizacji prac oraz kary umowne – zastrzega szczeciński radny Łukasz Kadłubowski.

Nabywca ma 30 miesięcy od daty podpisania umowy na opracowanie projektu i uzyskanie pozwolenia na budowę, a także wykonanie niezbędnych robót zabezpieczających. Wszystko to w uzgodnieniu z Miejskim Konserwatorem Zabytków. Szczegółowo podany jest też czas na osiągnięcie etapu stanu zamkniętego i zakończenia prac remontowych. Za niewywiązanie się z terminów grożą kary od miliona do 3 milionów złotych.

Historia zabytku

W okazałym ceglanym budynku przy ul. Dębogórskiej mieścił się pierwotnie (w XIX w.) młyn parowy, w 1910 r. zaczęła działalność olejarnia przystosowana do przerobu soi. Po wojnie ponownie uruchomiono olejarnię, w której produkowano olej rzepakowy. Później działała tam fabryka szczotek i odlewnia metali kolorowych. W 2007 r. powstał pomysł adaptacji części produkcyjnej na szkołę baletową, nie udało się go jednak zrealizować.