90 kotów mieszka w szczecińskim schronisku i codziennie przybywają nowe. Nigdy wcześniej tak nie było w listopadzie – przyznają pracownicy. W tym roku szczecińskie schronisko przyjęło ponad 80 proc. więcej kotów niż w ubiegłym.

- Kocięta, których w listopadzie nie powinno być aż tyle pojawiają się u nas codziennie, globalne ocieplenie i w tej sferze dobrze więc widać – przyznaje Ewa Mrugowska, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie.

Kocięta i karmiące mamy, które też są w schronisku, potrzebują treściwego zbilansowanego jedzenia. Dziennie zjadają w sumie nawet kilkadziesiąt puszek karmy. Schronisko nie nadąża z zaspokajaniem potrzeb tej grupy rezydentów i każde wsparcie przyjmie z wdzięcznością. W mediach społecznościowych apeluje: „ W tej chwili najbardziej potrzebujemy mokrej karmy dla kotów. Walczymy o ich dobrostan i pełne brzuchy każdego dnia, ale jeśli zdołacie nam pomóc przetrwać ten trudny czas, będzie to na pewno walka dużo spokojniejsza”.

Jaka dokładnie karma jest potrzebna, można przeczytać na profilu schroniska w internecie.

Karmę można przynosić do schroniska od poniedziałku do soboty w godzinach 8-16 (ul. Zwierzęcy Zakątek 1). Można też zrobić zakupy przez internet i przesyłkę zaadresować bezpośrednio do schroniska.