data publikacji: 01.01.2024
Kategorie:
Pracowity dyżur mieli ratownicy medyczni w całym województwie w sylwestrową noc. Wyjeżdżali 375 razy.
Nie był to rekordowy rok.
- Bywały noce sylwestrowe, kiedy odnotowywaliśmy ponad 400, a nawet 600 wezwań – przypomina Paulina Heigel, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - Minionej nocy nasi medycy najczęściej udzielali pomocy osobom pod wpływem alkoholu, które wdały się w bójkę lub doznały urazów po upadku. Najczęściej były to urazy kończyn górnych i dolnych oraz głowy. Nie brakowało pacjentów z zaburzeniami zachowania i po próbach samobójczych.
Kilku sylwestrowiczów zraniło się podczas wybuchu fajerwerków.
- Takie wezwania mieliśmy w Nawodnej. 23-letni mężczyzna trafił do szpitala z urazem ręki oraz w Siemczynie, gdzie wybuchające petardy zraniły 18-latkowi nogi – wylicza Paulina Heigel. - Z kolei dla 25-latka w Świnoujściu i 33-latka ze Szczecina zabawa z fajerwerkami zakończyła się urazami oczu. Podobnie jak u 21-latka ze szczecińskiego Stołczyna. Tu jednak sprawcą urazu oka okazał się korek od szampana.
data publikacji: 01.01.2024