Trwają zdjęcia do serialu „Heweliusz” w reżyserii Jana Holoubka. Ma to być, jak zapowiadają twórcy, najbardziej spektakularna polska produkcja ostatnich lat. „Heweliusz" to pięcioodcinkowy fabularyzowany serial, inspirowany historią zatonięcia promu Jan Heweliusz, do którego doszło 14 stycznia 1993 roku na morzu Bałtyckim.

Pierwszy klaps padł 5 stycznia w Świnoujściu, zdjęcia kręcono również w Stargardzie, teraz czas na Szczecin. Filmowcy będą w naszym mieście do czwartku 25 stycznia. Do tego czasu możliwe są utrudnienia w ruchu na ulicach: Dubois, Krasińskiego, Dąbrówki, Nad Odrą, Światowida, Jana z Kolna, Wały Chrobrego, Małopolskiej, Wyszyńskiego, Podgórnej i Mazowieckiego a także na Trasie Zamkowej i Kanale Parnickim.

Premiera „Heweliusza” planowana jest na 2025 r. na platformie Netflix. Za produkcję odpowiadają twórcy serialu „Wielka woda”.

- „Heweliusz” to nie tylko serial o katastrofie, ale też o żałobie, stracie i walce z dysfunkcyjnym państwem o dobre imię i godność tych, którzy zginęli – podkreśla reżyser Jan Holoubek. – Mamy nadzieję, że oprócz skali oraz rozmachu produkcji, widzów zachwyci i poruszy olbrzymi potencjał dramaturgiczny i emocjonalny tej historii. Tym samym mamy także świadomość odpowiedzialności, jaka na nas spoczywa, dlatego naszym zadaniem jest przede wszystkim oddać sprawiedliwość wszystkim tym, których dotknęła ta tragedia.