- Skończył się czas, w którym z wiatru, z wody i ze słońca robiono ideologicznych wrogów. W województwie zachodniopomorskim widać, że tę energię można wykorzystywać dla dobra mieszkańców – podkreślał goszczący w Szczecinie wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka, podczas briefingu prasowego w Urzędzie Marszałkowskim. Spotkanie poprzedziło posiedzenie Komisji Gospodarki, Infrastruktury i Ochrony Środowiska z udziałem wiceministra, radnych, zarządu województwa, naukowców oraz przedsiębiorców.

Pomorze Zachodnie jest liderem pod względem produkcji energii elektrycznej z OZE. Produkujemy jej niemal tyle, ile zużywamy (98,2 proc.).

– OZE to nasza regionalna specjalizacja. Gigantyczny potencjał, który chcemy wykorzystać dla rozwoju zachodniopomorskiej gospodarki i rozwoju naszych firm – mówił Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz. Jego zdaniem region może pomóc Polsce osiągnąć klimatyczne cele. – Chcemy stać się zieloną elektrownią dla całej Polski. To jest możliwe, jeśli będziemy mieli dobre regulacje, przychylny rząd i zaangażowanych przedsiębiorców.

- Tylko stawiając na konstruktywny dialog z przedsiębiorcami i samorządowcami, jesteśmy w stanie przeprowadzić sprawiedliwą społecznie transformację energetyczną – zwrócił uwagę wiceminister Miłosz Motyka. - Wierzę, że przykłady z Zachodniopomorskiego zostaną przełożone na całą Polskę. Mamy zarysy konkretnych ustaw.

Minister odniósł się też do przyszłości programów pomocowych: „Mój Prąd”, „Czyste powietrze”. „Moja Woda”, „Efektywność energetyczna i ochrona powietrza”.

– Wiele z nich wymaga audytów. Na przykład na pogram „Czyste powietrze” w pierwszych miesiącach tego roku nie zagwarantowano odpowiednich środków – wyliczał. Dodał jednak, że dzięki środkom z KPO, które niebawem mają trafić do Polski oraz środkom z programu „Feniks” te działania będą kontynuowane i rozwijane (np. poprzez tworzenie klastrów). Zapowiedział też zwiększenie o 2 mld zł finansowania programu „Energia dla wsi”.