data publikacji: 25.04.2024
Kategorie:
Kwietniowe mrozy powodują ogromne straty wśród zachodniopomorskich winiarzy, sadowników i rolników, ceny owoców prawdopodobnie w tym roku będą naprawdę wysokie - mówili w porannej Rozmowie Radia Super FM Karolina Rajewska, właścicielka Sadów Rajewscy oraz Ireneusz Ochmian, współwłaściciel winnicy Pałacu Rajkowo i wykładowca na ZUT.
- Gdy marzec był bardzo ciepły, tak kwietniowe przymrozki to fatalna informacja dla winorośli - mówił Ireneusz Ochmian z winnicy Pałacu Rajkowo.
- Minus 2, minus 3 to nie byłby problem, ale niektórzy winiarze zanotowali u siebie minus 7 czy 8 stopni Celsjusza - opowiadał Ochmian. - W takich przypadkach to już tragedia i straty w niektórych winnicach sięgają stu procent. One są już w tym roku nie do odrobienia. Równie trudna sytuacja jest w sadach, ale i na polach.
Jednocześnie Ochmian zwracał uwagę na właściwość winorośli i liczy, że w części winnic roślina "odbije" z pąków zapasowych. W sadach tak się nie stanie, straty są ogromne - oceniała Karolina Rajewska z Sadów Rajewscy.
- Będziemy musieli się przystosować do tej sytuacji, nie ma innej rady - mówiła Rajewska. - Rolnictwo jest charakterystyczną dziedziną i tak to niestety bywa w życiu. Musimy być przygotowani na pewnego rodzaju zawirowania pogodowe. Które mają później mają swoje konsekwencje w portfelach. Jeżeli chodzi o owoce to spodziewamy się, że ceny będą bardzo wysokie. Zwłaszcza jeżeli chodzi o czereśnie, brzoskwinie czy śliwki. Ceny jabłek być może tak nie zareagują na tę sytuację, ale ponieważ jesteśmy w kontakcie z sadownikami z całego kraju, to wiemy, że wszyscy mają ten sam problem.
Za to ceny win z zachodniopomorskiego prawdopodobnie nie wzrosną, bo jak tłumaczył Ireneusz Ochmian, winnice mają zapasy z lat poprzednich.
data publikacji: 25.04.2024