data publikacji: 06.05.2024
Kategorie:
Wrócił by przerwać "okres pisowskiej smuty w Polsce" - a teraz chce znowu jechać do Brukseli, aby dokończyć co rozpoczął w Parlamencie Europejskim - tłumaczył w porannej Rozmowie Radia Super FM poseł Koalicji Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz.
Polityk, pytany, czy nie powinien zostać w kraju, odpowiadał, że w Brukseli dzieją się ważne rzeczy dla polskich pacjentów.
- Czułem wezwanie w duszy i sercu, że muszę wziąć udział w październikowych wyborach, żeby przerwać ten okres pisowskiej smuty w Polsce - mówił Arłukowicz. - Zaś teraz jest parę rzeczy, które muszę dokończyć w Brukseli, w Parlamencie Europejskim. Ja tam byłem przewodniczącym specjalnej komisji do spraw walki z rakiem. Stworzyliśmy specjalny raport, który pokazuje dysproporcje w dostępie do leczenia i nowoczesnej diagnozy. To trzeba teraz wprowadzić w życie.
W przekonaniu Bartosza Arłukowicza, byłego ministra zdrowia, obecna szefowa resortu Izabela Leszczyna radzi sobie tam "świetnie". Arłukowicz podkreślał, że rozmawia z partyjną koleżanką bardzo często i wspiera ją "z całych sił i mocy". Jednocześnie, w ocenie posła KO, należy wypracować jednolity i spójny system ochrony zdrowia na poziomie europejskim - co jest dla niego kolejnym argumentem, aby wrócić do Parlamentu Europejskiego.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9. czerwca, Bartosz Arłukowicz jest liderem listy KO w okręgu obejmującym Szczecin i województwo.
data publikacji: 06.05.2024