Dwie jednostki Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie popłynęły w górę Odry aby "przetrzeć szlaki" przed rozpoczęciem akcji lodołamania. Jak informowali pracownicy Wód Polskich - przez minimum 3 dni musi się utrzymywać dodatnia temperatura, dopiero wtedy kruszenie lodu ma sens. Dwie lub trzy jednostki wpłyną na jezioro Dąbie, gdzie stworzą tzw. kieszeń, do której będzie spływać kra z Odry. Pozostałe lodołamacze popłyną na południe. Jeśli na Odrze kra się spiętrzy, może dość do podtopień okolicznych miejscowości.