Salwa honorowa i asysta wojskowa z orkiestrą, poczty sztandarowe, odczytany apel poległych na cześć Witolda Pileckiego, polskiego bohatera czasów II wojny światowej zamordowanego przez komunistów - w szczecińskim Technikum Ekonomicznym jego imienia uroczyście odsłonięto tablicę poświęconą rotmistrzowi, który dobrowolnie trafił do Auschwitz, by dokumentować niemieckie bestialstwo.

Dyrektor Technikum Ekonomicznego Andrzej Kobylec podkreśla, że także w obecnych czasach, można opowiadać tę historię, żeby trafiała do młodych ludzi.

- Najprościej na świecie: być uczciwym i mówić, tak jak było, bo młodzież lubi szczerość a ta historia broni się sama - tłumaczył dyrektor szkoły imienia Pileckiego.

Tablicę poświęconą rotmistrzowi ufundował szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Jego dyrektor Krzysztof Męciński zwracał uwagę, że młodzież może identyfikować się z człowiekiem, który gdy rozpoczynał walkę z Niemcami miał 17 lat.

- Jestem przekonany, że zawsze jak uczniowie będą przechodzić obok tej tablicy, te wartości, które przyświecały rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu, będą ich wartościami - podkreślał dyrektor IPN w Szczecinie.

Uczniowie z którymi rozmawialiśmy, podkreślali, że dla nich nie był to po prostu zwykły szkolny apel: - To bardzo ważne święto dla nas, w końcu uczciliśmy naszego patrona. Zawsze pan o historii nam przypomina, kim był Witold Pilecki, jego patriotyczna postawa jest inspirująca - mówili nam nastolatkowie.

W sobotę 25 maja minie kolejna rocznica śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, zamordowanego w 1948 roku strzałem w tył głowy przez komunistycznych oprawców. Do dzisiaj nie odnaleziono miejsca jego pochówku.