Szczecińska policja informuje o zatrzymaniu mężczyzny, który może mieć związek z bulwersującym opinię publiczną truciem psów w mieście. 39-latek został objęty dozorem, na razie usłyszał zarzut gróźb karanych kierowanych do jednej z kobiet zaangażowanych w znalezienie sprawcy. Sprawa jest rozwojowa.

Właściciele psów z Pogodna od kilku miesięcy na dzielnicowych forach internetowych informowali o zatrutym mięsie, który jest zagrożeniem dla zwierząt. Wiele z nich nie przeżyło. Sprawę zgłoszono służbom.

Komenda Miejska Policji w Szczecinie informuje, że kryminalni prowadzili śledztwo od ubiegłego roku. Jak czytamy w komunikacie, "nieznany wówczas sprawca rozrzucał wyroby mięsne - kiełbasę z zawartością niebieskich granulek z ostrymi elementami szpilek czy haczyków wędkarskich". Jak ujawniają śledczy, "w miejscu, gdzie dochodziło do zdarzeń, policjanci zabezpieczyli wizerunek mężczyzny". Składnikami trutki, którą sprawca faszerował mięso, okazał się związek używany jako środek do zwalczania ślimaków, herbicydy czyli środki chwastobójcze czy paliwo do kuchenek turystycznych.

39. latka policjanci zatrzymali w domu. Został objęty dozorem i na razie usłyszał zarzut "gróźb karanych kierowanych do jednej z kobiet zaangażowanych w sprawę trucia czworonogów. Sprawa jest rozwojowa i nie jest wykluczone, ze mężczyzna niebawem usłyszy kolejne zarzuty" - informuje Komenda Miejska Policji w Szczecinie.