Muszą wygrać różnicą przynajmniej 6 punktów lub więcej - dzisiaj wieczorem o godzinie 19.50 we wrocławskiej Hali Stulecia rozpocznie się rewanżowy mecz koszykarzy PGE Spójni Stargard z WKS Śląsk Wrocław o brązowy medal Orlen Basket Ligi. A w grze o złoto jest drużyna King Wilków Morskich Szczecin.

W przypadku meczów o trzecie miejsce rozgrywane są dwa spotkania - i decyduje różnica punktów. A skoro drużyna PGE Spójni Stargard przegrała pierwsze starcie we własnej hali pięcioma punktami - 83:88 - to w rewanżu musi rzucić przynajmniej 6 punktów więcej od Śląska, żeby zdobyć brąz ligi.

Jak mówi trener stargardzian na oficjalnej stronie Orlen Basket Ligi: - Oczywiście wolałbym jechać do Wrocławia z pozytywnym wynikiem, z prowadzeniem. Przegrywamy pięcioma punktami, to dwa posiadania. To oznacza, że musimy wygrać sześcioma punktami. Sytuacja jest więc jasna. Obie drużyny chcą wygrać ten medal, walczą o każdą piłkę i zbiórkę. Na pewno to samo zobaczymy we wtorek - podkreśla trener PGE Spójni Sebastian Machowski cytowany przez oficjalną stronę internetową ligi.

Trwa też play-off o mistrzostwo Polski Orlen Basket Ligi. Tytułu broni drużyna King Wilki Morskie Szczecin. W rywalizacji do czterech zwycięstw po dwóch starciach na parkiecie rywala Trefla Sopot jest remis 1 do 1. Teraz to King podejmie Trefla na własnym parkiecie Netto Areny w Szczecinie. Te mecze odbędą się w środę 5 czerwca i w piątek 7 czerwca. A że na pewno nie wyłonią zwycięzcy play-off, to szczecinianie pojadą też znowu do Sopotu, po czym rywalizacja przeniesie się jeszcze raz do Szczecina.