W południe zakończyła się czwartkowa rolnicza blokada węzła Pyrzyce na drodze ekspresowej S3, kolejna jest planowana na przyszłą środę między godziną 10 a 12. Otwarte jest pytanie, czy przerodzi się w cykliczną manifestację w tym miejscu.

Zdaniem protestujących, mimo spotkań na szczeblu rządowym, ich postulaty nie zostały spełnione a sytuacja na wsi staje się coraz bardziej napięta.

- Zadajemy sobie pytanie: czy dla polskiego rządu na pewno Polska jest priorytetem, czy Unia Europejska, czy staliśmy się już podmiotem podległym Brukseli? - mówili reporterowi Radia Super FM manifestujący na S3 rolnicy. - Czego Unia tak naprawdę od nas chce? Najpierw robi wszystko, żebyśmy zmodernizowali swoje gospodarstwa i produkowali najwyższej jakości żywność - a potem mówi, żebyśmy ubrali łapcie, wzięli sochy i zaczęli ekologicznie się bawić w "fiki-miki". Jednocześnie całe społeczeństwo składa się na to, żeby wspierać rolnictwo tym razem nie unijne a rosyjskie, ukraińskie czy MERCOSUR-u [kraje Ameryki Południowej - przyp. red.].

We wtorek 4 czerwca rolnicy z całej Europy protestowali w Brukseli. Kolejna manifestacja pod Szczecinem na węźle Pyrzyce jest planowana w środę 12 czerwca w godzinach 10-12. Jak poinformował nas rzecznik protestujących, otwarte zostaje pytanie czy będzie się ona odbywała cyklicznie w każdą środę w tym samym miejscu i o tych samych godzinach.