data publikacji: 10.06.2024
Kategorie:
"Żółta kartka dla koalicji 13 grudnia - za frekwencję", niższa oznacza osłabianie demokracji - mówi poseł PiS ze Szczecina Artur Szałabawka po niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego. W okręgu obejmującym Szczecin, zachodniopomorskie i lubuskie, to przede wszystkim mało głosujących w lubuskim zdecydowało, że tym razem zamiast czterech, region będzie reprezentowało dwóch europosłów - z KO i PiS.
Polityk opozycji przekonuje, że "minimalna" przegrana jego ugrupowania - niespełna jednym procentem w skali kraju - nie oznacza osiągnięcia przez Koalicję Obywatelską psychologicznej przewagi, choć udało się jej pokonać Prawo i Sprawiedliwość.
- Mimo tego, że mamy w tej chwili w Polsce reżim, ludzie są zastraszeni, to poszli i zagłosowali na Prawo i Sprawiedliwość - stwierdził polityk PiS. - Proszę spojrzeć: w niedzielny wieczór była wielka radość "koalicji 13 grudnia", która mówiła "4 procent poparcia więcej od PiS" - a okazało się, że to 0,9 procenta.
Artur Szałabawka przekonuje, że pod rządami "koalicji 13 grudnia", demokracja w Polsce słabnie.
- To jest "żółta kartka dla koalicji 13 grudnia za frekwencję" - mówi Szałabawka. - Bo jakoś "dziwnie" się składa, że frekwencja za naszych czasów zawsze rosła. A teraz, w kwietniowych wyborach samorządowych w porównaniu do poprzednich spadła, w czerwcowych do Parlamentu Europejskiego również w porównaniu do poprzednich także jest niższa. A zawsze wyższa frekwencja świadczy o lepszej demokracji niż niższa.
W okręgu 13, obejmującym lubuskie oraz zachodniopomorskie ze Szczecinem mandaty do Parlamentu Europejskiego zdobyli Bartosz Arłukowicz z KO oraz Joachim Brudziński z PiS.
data publikacji: 10.06.2024