Do zdarzenia doszło w pobliżu żwirowni w miejscowości Bielinek w gminie Cedynia, gdzie zauważono kilkadziesiąt śniętych ryb. Jak informuje biuro prasowe wojewody zachodniopomorskiego Adama Rudawskiego, specjaliści pobrali próbki wody, rozpoczęła się także kontrola w zakładzie.

Jak czytamy w komunikacie prasowym, na miejsce pojechali między innymi pracownicy naukowi Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego oraz urzędnicy: "wszczęto kontrolę zakładu „Kopalnia Surowców Mineralnych” pod kątem ujawnienia zanieczyszczeń. Podczas kontroli w żadnym innym miejscu na Odrze w województwie zachodniopomorskim nie zaobserwowano śniętych ryb. Badania wody w rzece nie wykazały również zwiększonej ilości złotej algi".

W czwartek odbyła się narada w tej sprawie w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim przy Wałach Chrobrego w Szczecinie.

- Sytuacja na zbiorniku Bielinek, jedynym miejscu, gdzie w poniedziałek znaleziono kilkadziesiąt martwych ryb nie pogorszyła się – nie znaleziono nowych, śniętych ryb. Czekamy na jutrzejsze wyniki próbek wody pobranej ze zbiornika, które dadzą odpowiedź, czy ryby padły na skutek toksyn wydzielanych przez złote algi, czy nie – mówi wojewoda Adam Rudawski. - Służby mają niezwłocznie reagować na niepokojące sygnały od naszych mieszkańców. Mimo, że liczba martwych ryb w zbiorniku Bielinek nie zagraża bezpieczeństwu na Odrze, zarekomendowałem, aby dzierżawca łowiska zebrał padłe ryby i z pomocą wojewódzkiego lekarza weterynarii przekazał je do utylizacji – podkreśla wojewoda.

Jak informuje biuro prasowe wojewody, "podczas spotkania profesor Adam Tański z ZUT-u podkreślił, że problem śniętych ryb dotyczy jedynie wody stojącej, czyli zbiornika w Bielinku. Który przylega do rzeki, lecz nie leży w jej głównym nurcie. Aktualnie, w żadnym miejscu na Odrze nie zaobserwowano niepokojących sygnałów".