Słuchaj nas!
Teraz gramy:

Mniej śniętych ryb w Odrze, winna złota alga

kalendarz

data publikacji: 24.06.2024

autor: Andrzej Kutys

Kategorie:

Pomorze Zachodnie Szczecin

Na razie wyłowionych jest 1600 kilogramów ryb, a choć fala opada i sytuacja się normalizuje, to służby pozostają w gotowości - mówił wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski na konferencji prasowej poświęconej stanowi wody Odry w województwie. Sanepid zamknął kąpieliska nad Jeziorem Dąbie i odradza wchodzenie do wody w innych miejscach tego akwenu.

Michał Durka z Wód Polskich informował, że w czasie weekendu zaobserwowali coraz mniej śniętych ryb: - Do piątku zebraliśmy 1400 kilogramów. W weekend prowadzonej akcji nie było, jedynie w sobotę bardzo niewiele ryby było zebranej. Natomiast do poniedziałkowego wczesnego popołudnia zebraliśmy dodatkowo 200 kilogramów. Czyli mamy 1600 kilogramów łącznie, a od czwartku tendencja spada - mówił Durka.

Nad Jeziorem Dąbie zamknięte są kąpieliska, cały czas monitorowane przez inspekcję sanitarną, a jak mówi Małgorzata Domagała-Dobrzycka z Sanepidu, kąpanie się w tym akwenie nie jest dobrym pomysłem: - Państwowa Inspekcja Sanitarna nadzoruje kąpieliska i miejsca wykorzystywane do kąpieli. Natomiast inne miejsca, gdzie ludzie wchodzą do wody - robią to na własną odpowiedzialność. My tych miejsc nie kontrolujemy i nie przeprowadzamy tam badań - wyjaśniała Domagała-Dobrzycka.

Wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski mówił, że główną przyczyną śnięcia ryb jest złota alga, choć mogą być także inne czynniki, jak przyduchy: - Na dzisiaj widzimy, że ta fala przechodzi, coraz mniej śniętych ryb zbieramy. Ale musimy i jesteśmy przygotowani na to, że takie rzeczy mogą się powtarzać i prosimy o współpracę - podkreślał Rudawski.

Ta współpraca to między innymi zdjęcia ryb wyrzuconych na brzeg. Jak opowiadała profesor Małgorzata Bąk z instytutu Nauk o Morzu i Środowisku Uniwersytetu Szczecińskiego, pokryte białym nalotem skrzela świadczą o zatruciu toksyną ze złotej algi. Ten organizm najlepiej funkcjonuje w zasolonej wodzie i w ogóle nie powinno go być w słodkowodnych rzekach, więc walka z nią jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo zmniejszanie zasolenia - paradoksalnie - powoduje jeszcze większe niebezpieczeństwo dla ryb.

- Zmniejszanie zasolenia wody powoduje efekt tak zwanego stresu osmotycznego - wyjaśniała wyniki eksperymentu naukowego na złotej aldze profesor Bąk. - To jeden z wielu takich środowiskowych stresów, jakie na nie oddziałują. I prawdopodobnie właśnie to powoduje wydzielanie toksyn przez te algi. A to z kolei powoduje śmierć ryb.

Oznaczać to może, że nie zawsze największe skupisko algi jest zagrożeniem. Organizmów w wodzie może być mniej, ale gdy soli w wodzie jest dla nich za mało, to mogą być bardziej toksyczne. Choć, naturalnie, należy dążyć do poprawy jakości wody w Odrze. Odpowiedź na pytanie, czy i kiedy jest taka możliwość, na razie nie padła.

Mniej śniętych ryb w Odrze, winna złota alga

kalendarz

data publikacji: 24.06.2024

autor: Andrzej Kutys