data publikacji: 20.08.2024
Kategorie:
Powstało prawdopodobnie około tylko 50 sztuk aparatu, który tworzy emerytowany fotografik z Japonii Haruhisa Terasaki - nazwana od swojego twórcy "Haruhisacamera" jest w szczecińskim studiu Altana 1893. Sprzęt to wyjątkowe połączenie technologii analogowej i cyfrowej, który pozwala na tworzenie "malarskich" zdjęć.
Jak opowiada szczeciński fotografik Andrzej "Graba" Grabowiecki, twórca Altany 1893, do tradycyjnego, skrzynkowego analogowego aparatu dołączony jest też aparat cyfrowy. Podgląd obrazu w tym pierwszym, analogowym, pokazuje się na tak zwanej matówce - i jej zdjęcie wraz z obrazem jaki tam jest, robi się już aparatem cyfrowym. Z tym, że dzięki specjalnemu, ręcznemu przygotowaniu wspomnianej matówki, można uzyskać niezwykłe, malarskie efekty.
- Nawet niektórzy mówią, że za tymi aparatami to po prostu chodzi taka dusza artystyczna - tłumaczy Andrzej "Graba" Grabowiecki. - Kreatywnie dużo można tym aparatem zrobić i każdy użytkownik szuka czegoś nowego i ciekawego. Ale on nie tylko przekazuje obraz, ale jest do niego przywiązana dusza, która napędza i pozwala tworzyć.
Jak mówi sam Haruhisa Terasaki, stworzony przez niego aparat pozwolił mu na spełnienie marzeń o tworzeniu zdjęć niczym obrazy dawnych mistrzów malarstwa, a ten styl nazwał "nowym piktorializmem". Wokół japońskiego konstruktora utworzyła się nieformalna grupa osób, które pomagają mu w tej niekomercyjnej działalności. Aparaty trafiają później do ludzi z całego świata, w Polsce jest ich kilkanaście.
Z kolei Altana 1893 to miejsce, w którym na przełomie XIX i XX wieku w kamienicy przy obecnej ulicy Edmunda Bałuki działało studio fotograficzne. Na nowo odkrył je szczeciński twórca Andrzej "Graba" Grabowiecki, regularnie spotykają się tam fotograficy z naszego miasta.
A o wyjątkowej "Haruhisacamera" porozmawiamy z Andrzejem "Grabą" Grabowieckim w audycji Niezły aparat w Radiu Super FM w programach z 22 i 23 sierpnia.
data publikacji: 20.08.2024