Słuchaj nas!
Teraz gramy:

Pytają o zdefraudowane pieniądze pracowników Tramwajów Szczecińskich

kalendarz

data publikacji: 26.08.2024

autor: Andrzej Kutys

Kategorie:

Szczecin

Sygnały od pracowników mówią o pożyczkach z kasy zapomogowo-pożyczkowej dla ludzi, którzy w spółce nie pracowali albo nawet dla osób zmarłych - twierdzą działacze wchodzącej w skład Konfederacji partii Nowa Nadzieja ze Szczecina. Prokuratura informuje, że postępowanie w tej sprawie trwa. A spółka tłumaczy, że kasa zapomogowo-pożyczkowa była "podmiotem prawnym odrębnym" od Tramwajów Szczecińskich.

Rok temu Tramwaje Szczecińskie zawiadomiły śledczych o wyprowadzeniu przez księgową ponad 700 tysięcy z kasy zapomogowo-pożyczkowej, na którą składali się pracownicy.

Rafał Kubowicz, szef partii Nowa Nadzieja w Szczecinie tłumaczył, że do zwołania konferencji prasowej w tej sprawie skłoniły go sygnały od pracowników Tramwajów Szczecińskich, którzy nie wiedzą nawet, czy odzyskają pieniądze, jakie wpłacali do działającej przy spółce kasy zapomogowo-pożyczkowej.

- Pojawiły się sygnały, że te pieniądze były wyprowadzane nie tylko przez księgową, ale i we współpracy z nią - mówił Kbowicz. - I były wyprowadzane w taki sposób, że pożyczki były dawane ludziom, którzy już w Tramwajach nie pracowali, albo którzy się zaraz zwalniali. Albo nawet - słyszałem, to nie są informacje potwierdzone, a takie, które są w obiegu wśród pracowników - że takie pożyczki były dawane nawet zmarłym osobom.

Na konferencji działaczy Nowej Nadziei był obecny rzecznik Tramwajów Szczecińskich Wojciech Jachim. Jak tłumaczył pytany przez dziennikarzy, po zawiadomieniu do prokuratury księgowa została dyscyplinarnie zwolniona. Obecnie kasa zapomogowo-pożyczkowa nie ma zarządu i nie udziela pożyczek. A formalnie, pracodawca, czyli Tramwaje Szczecińskie mogą tylko pomagać między innymi w zakresie prowadzenia rachunkowości czy obsługi kasowej. I nie będą angażować się finansowo.

- Kasa jest podmiotem prawnym odrębnym od spółki Tramwaje Szczecińskie, ma swoje organy w postaci walnego zgromadzenia czy zarządu czyli mówię o statutowych organach, które w tej chwili nie funkcjonują - mówił rzecznik spółki Tramwaje Szczecińskie Wojciech Jachim. - Cała odpowiedzialność za działanie kasy - udzielanie pożyczek, dokumentację - spoczywa na zarządzie. Spółka Tramwaje Szczecińskie nie ma prawnych narzędzi do finansowej interwencji. Sprawę rozstrzygnie sąd: kto i jaką poniesie odpowiedzialność za defraudacje.

Jak poinformowano nas w szczecińskiej prokuraturze, postępowanie w sprawie kasy zapomogowo-pożyczkowej w Tramwajach Szczecińskich trwa. Ostatnio w jego ramach wydano europejski nakaz dochodzeniowy, aby wykonać czynności na terenie Litwy. Wspomniana księgowa była w areszcie, obecnie przebywa na wolności. Nie wiadomo, kiedy zakończy się postępowanie śledczych.

Pytają o zdefraudowane pieniądze pracowników Tramwajów Szczecińskich

kalendarz

data publikacji: 26.08.2024

autor: Andrzej Kutys