data publikacji: 06.09.2024
Kategorie:
Pytana o to, jak czuje się w roli "skandalistki" odpowiadała, że nie ma nic do ukrycia, ze spółki miejskiej zwalniać się nie zamierza, bo na razie konfliktu interesów nie zauważyła - tłumaczyła radna Koalicji Obywatelskiej Wiktoria Rogaczewska w Rozmowie Radia Super FM dopytywana o pracę, którą rozpoczęła po wyborach w Zarządzie Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie.
Rogaczewska po ujawnieniu sprawy w mediach wyjaśniała, że chociaż ZWiK naboru nie ogłaszał, to ona sama aktywnie szukała pracy i tak trafiła do miejskiej spółki jeszcze przed wyborami - "skandalistką" się nie czuje.
- Nie ukrywam, że jest to dla mnie zabawne, bo ja nie mam niczego do ukrycia, w życiu mi to nie przeszło przez myśl - zapewniała Rogaczewska. - Zwłaszcza w tedy, kiedy szłam na rozmowę o pracę w styczniu, w lutym dostałam odpowiedź, że jest pozytywna decyzja o zatrudnieniu mnie a jeszcze wtedy nie myślałam o kandydowaniu w kwietniowych wyborach samorządowych.
Sprawę zatrudniania radnych w miejskich spółkach podnosi Stowarzyszenie Watch Dog Polska. Wytykają konflikt interesów, gdy radni, którzy powinni kontrolować działania miasta i jego spółki - sami w nich zasiadają. To także między innymi radna Jolanta Balicka z klubu prezydenta w Fabryce Wody czy Jan Posłuszny z KO w Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów.
data publikacji: 06.09.2024