Prognozy w dalszym ciągu są dobre, fala jeszcze się wydłużyła, także obecnie sytuacja rozwija się w sposób przewidziany przez służby - mówił wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski, jednocześnie informując o wprowadzonym zakazie używania do jakichkolwiek celów wody z Odry.

Jak informuje urząd wojewódzki, "w Gozdowicach stan alarmowy o godzinie 7:00 przekroczony był o 34 cm, a w Bielinku o 13 cm. W pozostałych miejscach Odry i Zalewu Szczecińskiego sytuacja nie zmieniła się. Alarm przeciwpowodziowy obowiązuje na terenie gmin Boleszkowice i Cedynia, a pogotowie przeciwpowodziowe w Mieszkowicach i Chojnie". 

To zgodne z tym, o czym mówiono w trakcie posiedzenia sztabów kryzysowych w zachodniopomorskim.

Prognozy dla Szczecina są dobre - mówił dzisiaj na konferencji prasowej przy Moście Długim wojewoda zachodniopomorski, informując jednocześnie, że oprócz zakazu wchodzenia na wały przeciwpowodziowe czy zakazu żeglugi doszedł kolejny: - Dzisiaj podpisałem rozporządzenie porządkowe wojewody zachodniopomorskiego o zakazie korzystania z wód Odry - informował Rudawski. - Do 15 października nie wolno: poić zwierząt, jeść ryb złowionych w rzece, podlewać ogródków wodą z Odry czy kąpać się. To jest zakaz prewencyjny, ponieważ wiemy, mamy trzy opinie na ten temat, że woda, która płynie z południa może być potencjalnie niebezpieczna, stąd ten zakaz.

W Szczecinie fala powodziowa jest spodziewana po weekendzie.