"Czarne owce" się zdarzają i system je wychwycił - chociaż należy wyciągnąć z tych przypadków wnioski na przyszłe rekrutacje - mówili szczecińscy radni w Rozmowie Radia Super FM o godzinie 8:10, komentując nagłośnione przez portal wszczecinie.pl przypadki nietrzeźwych motorniczych w szczecińskiej komunikacji miejskiej.

Przy czym - nikt nietrzeźwy na trasę nie wyjechał, sprawa dotyczyła 6 osób, z tego cztery zatrudnione niedawno. Radny Krzysztof Romianowski z PiS oceniał, że mimo wszystko Tramwaje Szczecińskie muszą niezmiennie szukać pracowników.

- "Czarne owce" się trafiły, ale wiemy też, że są osoby z naboru, które dobrze pracują i jeżdżą tramwajami - więc oczywiście nabór ma sens, a "czarne owce" należy eliminować - mówił Romianowski.

Radny Przemysław Słowik z Koalicji Obywatelskiej zwracał uwagę, że sprawa nietrzeźwych motorniczych jest nauczką na przyszłość.

- Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte wnioski, które będą zastosowane w przyszłych rekrutacjach, żeby bardziej zwracać uwagę na to, kto jest zatrudniany - a najważniejsze, że nikt nietrzeźwy nie wyjechał na trasę - mówił Słowik.

Jeden z mężczyzn zbadanych alkomatem w Tramwajach Szczecińskich, według nieoficjalnych doniesień, miał ponad 2 promile w wydychanym powietrzu. Spółka nie informuje o szczegółach sprawy.