Coraz mniej głosujących, przeciągająca się realizacja części projektów i pytanie, czy propozycje do SBO powinni składać politycy oraz samorządowcy - w Rozmowie Radia Super FM o godzinie 8:10 szczecińscy radni dyskutowali o malejącym zainteresowaniu Szczecińskim Budżetem Obywatelskim.

Mateusza Gierygę ze współrządzącego miastem klubu Koalicji Obywatelskiej pytaliśmy, czy to właściwe, aby poseł KO Patryk Jaskulski oraz wiceprezydent Szczecina Marcin Biskupski z KO także przedstawiali swoje projekty w SBO: - Z tego co wiem, a propos prezydenta, zgłaszał to jeszcze zanim został wiceprezydentem. Natomiast wydaje mi się, że nadal to mieszkańcy wybierają. Tak samo, jakby powiedzieć, że powinniśmy Pogoni Szczecin zakazać składania projektów w budżecie obywatelskim - bo zawsze wygra. Ciężko mi stwierdzić, czy faktycznie tak jest, bo na koniec to i tak mieszkańcy wybierają - odpowiadał Gieryga. 

Z kolei Dariusz Smoliński z opozycyjnego w radzie miasta klubu PiS oceniał, że samorząd czeka dyskusja o kolejnych edycjach SBO.

- Pewna formuła zdaje się wyczerpywać - mówił Smoliński. - Zwróćmy uwagę, że coraz więcej słyszy się o tych niezrealizowanych projektach SBO i to z pewnością również nie napawa optymizmem a ludzie się nie mobilizują. Po głosowaniu nie ma efektu, a mamy kilkuletnie przestoje. To z pewnością nie tworzy dobrego klimatu wokół SBO.

Obecnie, na niespełna tydzień przed końcem głosowania, wzięło w nim udział niespełna 9 tysięcy mieszkańców Szczecina. Termin mija 16 października o godzinie 12. W ubiegłym roku udział wzięło 26 tysięcy osób - urząd liczy, że im bliżej końca głosowania, tym zainteresowanie będzie większe. W tegorocznej edycji jest w sumie 121 projektów, z czego 18 w kategorii "Zielone SBO".