data publikacji: 14.10.2024
Kategorie:
Jako jeden z czterech zakładów w Polsce PKP Cargotabor w Szczecinie przestanie działać a wszyscy ludzie, 140 osób zostanie zwolnionych - i to jedyny "konkret", reszta to "mętna woda" - oceniał szef zachodniopomorskiej Solidarności po rozmowach z politykami w sprawie ratowania firmy i miejsc pracy.
Do spotkania doszło w urzędzie wojewódzkim, jak mówił po wyjściu z sali obrad wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski, trwają prace nad zachowaniem kapitału ludzkiego PKP Cargotaboru
- Są przygotowywane projekty i zasady restrukturyzacji tej firmy, czekamy na taką informację, która by była dobrą informacją dla pracowników - wyjaśniał Rudawski.
W sprawie przyszłości szczecińskiego oddziału PKP Cargotabor obradował między innymi zespół parlamentarny - obecnego w trakcie poniedziałkowego spotkania ze związkowcami posła PSL Jarosława Rzepę zapytaliśmy, czy informacja o likwidacji oznacza fiasko starań posłów z regionu?
- Jest to informacja niezadowalająca i oczekujemy od zarząd PKP Cargo konkretnych działań, rozmów i decyzji - ci ludzie na to zasługują - mówił Rzepa, który nie zgodził się oceną, że dotychczasowy lobbing parlamentarzystów z regionu nie przyniósł efektu. - Dopóki można rozmawiać i jest z kim, to wydaje mi się, że to staranie trzeba podejmować. Czy to będzie tu, czy w Warszawie - z kimkolwiek, byle do przodu.
Szef Solidarności w regionie Mieczysław Jurek w zapewnienia zarządu PKP Cargotabor nie wierzy.
- To są pozorowane działania przez prezesa i zarząd firmy, żeby na razie dać jakąś nadzieję ludziom, że może parę, może kilkanaście osób gdzieś się zatrudni, bo te informacje o których się dowiedzieliśmy nie są ani konkretne, ani wiążące - trochę to jest taka mętna woda, z której nie wiadomo, co kto wyłowi - oceniał Jurek.
W tym tygodniu odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie zarządu regionu zachodniopomorskiej Solidarności, które ma zadecydować o dalszym postępowaniu związkowców w sprawie sytuacji w szczecińskim oddziale spółki PKP Cargotabor.
data publikacji: 14.10.2024