Pensja nauczyciela powinna wynosić około 10 tysięcy złotych "na rękę" - mówiła w Rozmowie Radia Super FM miejska radna Koalicji Obywatelskiej i szefowa Zachodniopomorskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli Urszula Pańka.

Pytana o rozczarowanie środowiska po zapowiedzi 5 procentowych podwyżek w 2025 roku- zdaniem związkowców to tylko wyrównanie inflacji a nie realna zmiana - Urszula Pańka mówiła, że rząd zapewnił już nauczycielską pensję większą o 30 procent a "na pewno podwyżki będą dalej".

- Na pewno nauczyciele powinni zarabiać dwa razy tyle, niż obecnie, czyli "na rękę" powyżej 10 tysięcy złotych - mówiła Pańka. - To samo powtarzałam 7-8 lat temu: żeby nauczyciel poszedł do jednej szkoły i był w niej od godziny 8 do 15 i dostał tak godne wynagrodzenie, żeby nie musiał nigdzie dorabiać. Bo praca nauczyciela jest bardzo ciężka i odpowiedzialna. 

Zdaniem Związku Nauczycielstwa Polskiego, tylko 15 procent podwyżki gwarantuje, że nauczyciele realnie odczują poprawę sytuacji materialnej. Przy obecnej propozycji rządu według wyliczeń ZNP nauczyciel początkujący zarobi 3 tysiące 800 złotych na rękę, a dyplomowany nieco ponad 4 i pół tysiąca złotych na rękę.