Najpierw pisemne uzasadnienie wyroku - później komentarz i decyzje - w Rozmowie Radia Super FM pytaliśmy zachodniopomorskiego wojewodę o decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Który w pełni uznał racje mieszkańców sprzeciwiających się inwestycji na ulicy Szymanowskiego. 

Tuż przy urzędzie miejskim i Jasnych Błoniach miał powstać blok mieszkalny - w odległości 6 metrów od okien innych budynków. Urzędnicy miejscy - a później badający sprawę prawnicy dwóch wojewodów uznali, że muszą wydać pozwolenie na budowę - sąd miał inne zdanie, a wojewoda Adam Rudawski czeka na wyrok na piśmie.

- Jest różnica między wyrokiem sądu a działaniem administracji - oceniał Rudawski. - Urzędnik nie może korzystać z emocji ani nie może wziąć pod uwagę sytuacji społecznej - nie może, bo w ustawach tego nie ma. Sąd ma szersze kompetencje i jeżeli tak uznał, to gdy będziemy widzieć wyrok, będziemy się do tego odnosić.

- A jak ocenić takie sformuowania sądu, który ocenił, że urzędy "nie dołożyły staranności"? - pytał prowadzący Rozmowę Radia Super FM redaktor Michał Kaczmarek.

- To jest ustne uzasadnienie, jeżeli w pisemnym pojawi się takie zdanie, wtedy będę się do niego odnosił - odpowiadał zachodniopomorski wojewoda. 

Sprawę Szymanowskiego ma też zbadać komisja rewizyjna szczecińskich radnych. Pytanie czy deweloper odwoła się od wyroku - i co z działką przy Szymanowskiego, z której już wycięto wszelką roślinność i rozpoczęły się roboty budowlane.