Zakaz uderzy w przedsiębiorców i klientów, a problemu alkoholizmu nie rozwiąże - mówili szczecińscy politycy wchodzącej w skład Konfederacji partii Nowa Nadzieja komentując pojawiające się od kilku lat pomysły, aby zakazać nocnej sprzedaży alkoholu w Szczecinie.

Jak przekonywał Łukasz Potyrała z Nowej Nadziei na zwołanej przed urzędem miasta konferencji prasowej, nie zgadzają się z polityką zakazów.

- Chciałbym, żeby jasno wybrzmiało: nie chcemy wspierać alkoholizmu, ale z tym nałogiem walczy się czy to poprzez terapie, w odpowiednich ośrodkach, o czym doskonale wiem jako student psychologii - natomiast zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w Szczecinie ograniczy wolność przedsiębiorców i klientów - oceniał Potyrała.

Kilka Polskich miast sprzedaż nocną ograniczyło - przy tej okazji cytowano statystyki, na przykład z Krakowa, z których wynikało, że poprawiło się bezpieczeństwo mieszkańców, bo jest zdecydowanie mniej interwencji służb związanych z burdami wywoływanymi po alkoholu. Politycy Nowej Nadziei odpowiadali na to, że jednocześnie zmniejsza się liczba patroli, więc te dane nie są miarodajne.