data publikacji: 25.10.2024
Kategorie:
Mówią, że zostali oszukani przez zarząd firmy PKP Cargotabor - i szacują, że likwidacja oddziału w Szczecinie to tylko początek masowych zwolnień w regionie, bo zagrożona jest też Dolna Odra i Zakłady Chemiczne Police - związkowcy z Solidarności w poniedziałek będą protestować przed Urzędem Wojewódzkim.
Władysław Szczygielski z Solidarności w PKP Cargotabor podkreśla, że takich zwolnień nie było od lat, zagrożonych jest 140 osób.
- Sytuacja jest bardzo ciężka, nikt z nami nie rozmawia i nikt nie chce przyjechać do Szczecina - mówił Szczygielski. - A już się powoli zwijamy, kazano nam rozliczać się i do innych zakładów naszych spółek przekazywać części z magazynu. Nie wiadomo, kiedy będą zwolnienia, nawet, żeby to ludziom powiedzieć aby szukali pracy - ale zarząd się w ogóle tym nie interesuje.
Wiceprzewodniczący Solidarności w zachodniopomorskim Przemysław Mazur zwracał uwagę, że związkowcy chcieli rozmawiać - były spotkania z posłami i wojewodą, ale nic nie dały.
- Na tych spotkaniach przedstawiciele władz PKP Cargo zapewniali nas w sprawie szczecińskiego oddziału PKP Cargotabor, że jest to "postępowanie sanacyjne", że ten zakład nie będzie likwidowany, że tylko 10 procent miejsc pracy przeznaczonych jest do likwidacji - relacjonował Mazur. - Niestety, jak się okazało, mijali się z prawdą i nas oszukiwali.
Manifestacja na Wałach Chrobrego przed urzędem zaplanowana jest na poniedziałek na godzinę 14. Związkowcy z Solidarności szacują, że w zachodniopomorskim zagrożonych jest kilka tysięcy miejsc pracy.
data publikacji: 25.10.2024