data publikacji: 28.10.2024
Kategorie:
Biegli lekarze prowadzący obserwację mężczyzny, który celowo wjechał w ludzi na placu Rodła w Szczecinie orzekli, że Grzegorz Ł. w chwili popełniania tego czynu był "całkowicie niepoczytalny". Według obrońcy kierowcy oznacza to, że nie trafi on do więzienia, a do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Prokuratura informuje z kolei, że czeka jeszcze na kolejne ekspertyzy.
Mecenas Patryk Zbroja przekazał, że na potrzeby postępowania w sprawie Grzegorza Ł., jego klienta obserwowało dwóch psychiatrów i psycholog.
– Miał zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia swojego zachowania i pokierowania swoim postępowaniem. W konsekwencji opinia biegłych jednoznacznie wyklucza możliwość przypisania mu winy za popełniony czyn – informuje Patryk Zbroja. – W takim wypadku prokuratura powinna skierować do sądu wniosek o umorzenie postępowania karnego oraz orzeczenie środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Takie rozwiązanie zapewni podejrzanemu odpowiednie leczenie, a jednocześnie zagwarantuje społeczeństwu bezpieczeństwo przed ewentualnymi dalszymi skutkami jego choroby.
Prokuratura jeszcze nie przesądza kolejnych kroków w tej sprawie.
– Biegli lekarze psychiatrzy zgodnie stwierdzili, że w chwili popełnienia czynu sprawca był niepoczytalny. Dalszy etap postępowania jest jeszcze w toku, prokurator oczekuje na pięć opinii z zakresu medycyny sądowej, w tym wyniki sekcji zwłok jednej z pokrzywdzonych. Dopiero po zgromadzeniu tych materiałów prokurator podda je wnikliwej prawno-karnej ocenie pod kątem zakończenia postępowania, w tym ewentualnej zmiany kwalifikacji czynu – mówi Łukasz Błogowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Do dramatu na placu Rodła w Szczecinie doszło 1 marca 2024 roku. Grzegorz Ł. wjechał w grupę ludzi, ranił kilkadziesiąt osób, z których jedna później zmarła.
data publikacji: 28.10.2024