Nauka jest niestety w rękach Nowej Lewicy a ludzie już wkrótce będą sfrustrowani tym rządem, co napędzi głosy dla PiS i Konfederacji - mówił w Rozmowie Radia Super FM o godzinie 8:10 szczeciński działacz partii Razem Adam Kościelak pytany o wyjście jego ugrupowania z sejmowego klubu Nowej Lewicy.

Kościelak wyjaśniał, że nie zgadzają się z polityką gabinetu Donalda Tuska, działaniami jakie widać na przykład w propozycjach budżetu na ochronę zdrowia w 2025 roku.

- Jest ogromna luka w dziale ochrona zdrowia, nasi posłowie składają w tym momencie poprawki do budżetu, żeby to zmienić - mówił Kościelak. - Jest też kwestia nauki, która niestety jest w rękach Nowej Lewicy i nie jest "dowożona" najlepiej przez ministra Wieczorka [posła ze Szczecina - przyp. red.] i wiceministra Gdulę. Ostatnie ruchy z NCBR, ze spółką IDEAS były dla nas całkowicie niezrozumiałe. A ponad to wszystko, uważamy, że w Polsce jest potrzebna demokratyczna opozycja. W tym momencie jedyną są PiS oraz Konfederacja. Ludzie będą sfrustrowani tym rządem, bo niestety trochę wraca do tej słynnej "ciepłej wody w kranie". I ta frustracja będzie się przeradzać w głosy dla opcji, która jest dla nas niedopuszczalna.

Działacz partii Razem ze Szczecina pytany o innych polityków Nowej Lewicy w rządzie oceniał, że część z nich stara się realizować program ugrupowania, przykładowo - zdaniem Kościelaka - ministra do spraw równości Katarzyna Kotula "robi co może w bardzo trudnej sytuacji".