Słuchaj nas!
Teraz gramy:

Dramatyczna historia ze Szczecina na zdjęciach pokazanych po raz pierwszy

kalendarz

data publikacji: 08.11.2024

autor: Andrzej Kutys

Kategorie:

Polska i świat Pomorze Zachodnie Szczecin

Wystawa niepublikowanych zdjęć Włodzimierza Piątka z największej katastrofy tramwajowej w historii Szczecina i Polski - zapraszał do obejrzenia tej ekspozycji w Studiu Kultura Radia Super FM i portalu wSzczecine.pl Jacek Ogrodniczak ze szczecińskiego Muzeum Techniki i Komunikacji Zajezdnia Sztuki przy ulicy Niemierzyńskiej. Wernisaż odbędzie się w sobotę 9 listopada o godzinie 17.

- Idea narodziła się po rozmowie z Włodzimierzem Piątkiem - opowiadał Ogrodniczak. - To znany szczeciński fotoreporter, a gdy wydarzył się dramat na ulicy Wyszaka, w grudniu 1967 roku Piątek był instruktorem fotografii. Akurat wychodził z Zamku Książąt Pomorskich, szedł w stronę pracowni jaką miał w ówczesnym Domu Rybaka i zobaczył kłębiący się na miejscu katastrofy tłum. A że nie rozstawał się z aparatem fotograficznym, to zrobił serię zdjęć - to było mniej więcej godzinę po katastrofie. Kilka z nich doczekało się publikacji na przykład w Gazecie Wyborczej, ale w takiej ilości nikt ich jeszcze nie widział i u nas pokażemy cały komplet. 

- Wystawę uzupełniają też materiały z Archiwum Narodowego, które rzucają światło na to, co działo się po katastrofie - dodawał Ogrodniczak. - Na przykład dramatyczne raporty pracowników MPK, którzy odwiedzali rodziny ofiar śmiertelnych. Nie mogę się uwolnić od obrazu jednej z nich, to dosłownie kilka zdań z raportu: trójka dzieci, dwoje z nich w wieku 8-9 lat, trzecie nieco starsze - i sparaliżowana matka. A jedyna osoba, która im pomagała, zginęła w wypadku. Nie wiemy, co się dalej z nimi stało. Dostali odszkodowanie - ale co z tego.

Do dramatu doszło o godzinie 6:35, 7 grudnia 1967 roku, zginęło 15 osób, a ponad 140 zostało rannych. Zjeżdżający ulicą Wyszaka skład rozpędził się, na łuku wypadł z torów. Dwa wagony przewróciły się, trzeci ustał. Ustalono, że przyczyną wypadku była awaria hamulców elektromagnetycznych. Tramwaje tamtej „6” zawsze były przeciążone, pasażerowie nie mieścili się w środku i jeździli na stopniach. Po katastrofie doszło do szeregu zmian w komunikacji miejskiej mających na celu poprawę bezpieczeństwa nie tylko pasażerów w Szczecinie, ale i w całej Polsce.

Cały zapis Studia Kultura z Jackiem Ogrodniczakiem znajdziecie między innymi na naszym facebookowym profilu Radia Super FM oraz profilu portalu wSzczecinie.pl a także w serwisie YouTube.

Dramatyczna historia ze Szczecina na zdjęciach pokazanych po raz pierwszy

kalendarz

data publikacji: 08.11.2024

autor: Andrzej Kutys