Nie są obywatelami Polski, odpowiedzą za usiłowanie rozboju, do winy się nie przyznają a trzy najbliższe miesiące spędzą w areszcie - to ostatnie informacje o "młociarzach", czyli zatrzymanych przez policję mężczyznach podejrzewanych o próbę obrabowania kantoru przy ulicy Rydla na Prawobrzeżu Szczecina.

Ubrani w kominiarki i uzbrojeni w ciężkie młoty napastnicy, mimo wielokrotnych prób rozbicia pancernej szyby okienka kasowego, nie sforsowali zabezpieczeń i salwowali się ucieczką - bez łupu. Dlatego odpowiedzą za "usiłowanie rozboju", informuje szczecińska prokuratura. 

- W ocenie prokuratora, przebieg tego zdarzenia determinował zasadność zakwalifikowania tego zachowania jako usiłowania rozboju, dlatego, że nie doszło do zaboru pieniędzy - mówił na konferencji prasowej rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, Łukasz Błogowski. - Podczas przesłuchania obydwaj sprawcy nie przyznali się do popełnienia tego czynu i złożyli wyjaśnienia.

Do zdarzenia doszło 11 listopada, pięć dni później, 16 listopada (media poinformowano w poniedziałek 18 listopada) szczecińska policja zatrzymała podejrzanych, 41. i 32. latka. O aresztowaniu na trzy miesiące zdecydował szczeciński sąd. Mężczyznom podejrzanym o napad na kantor przy ulicy Rydla grozi od 2 do 15 lat za kratami.