Szczecinianin, jeden z najlepszych polskich dowódców - charakteryzował generała Dariusza Parylaka minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, obecny na uroczystości objęcia przez Polaka dowodzenia w Wielonarodowym Korpusie Północny-Wschód NATO w Szczecinie. Generał Parylak mówił o "największym wyzwaniu, jakie przed nim stoi".

Dariusz Parylak wcześniej między innymi dowodził 12. Szczecińską Dywizją Zmechanizowaną. Przejął dowodzenie w Korpusie od niemieckiego generała Jürgena-Joachima von Sandrarta. Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że w czasie toczącej się za wschodnią granicą wojny, agresji Rosji na Ukrainę, jednostkę NATO obejmuje niezwykle doświadczony oficer.

- Urodzony w Szczecinie, wychowany tu i z tą ziemią związany, obejmuje dowództwo w Korpusie - Polska daje to, co najlepsze - mówił minister Kosiniak-Kamysz. - Daje jednego ze swoich najlepszych dowódców, doświadczonego żołnierza, człowieka, który jest odpowiedzialny, przygotowany i oczywiście kocha swoją Ojczyznę - ale poprzez tę miłość służy dla Sojuszu na rzecz pokoju i bezpieczeństwa.

Generał Dariusz Parylak na briefingu prasowym po uroczystości podkreślał, że pierwszym jego zadaniem będzie dokładne zapoznanie się z jednostką i ludźmi, którymi będzie dowodził.

- Podjąłem się myślę największego wyzwania, jakie może dotknąć generała, dowódcę na najwyższym szczeblu operacyjno-taktycznym, szczególnie w środowisku międzynarodowym - mówił Parylak. - Wyzwania, o których ciągle słyszymy w mediach, i które stoją przed nami jako Korpusem - a także dylematy, z jakimi będę się mocować, będą dla mnie wielkim wyzwaniem.

Polski generał objął dowodzenie Korpusem na trzy lata. Od 2017 roku jest to jednostka wysokiej gotowości NATO, która ma błyskawicznie reagować na wszelkie zagrożenia.