data publikacji: 10.12.2024
Kategorie:
Zatrzymać "gorączkę chciwości", jeszcze jest czas na anulowanie przetargu i dogadanie się z miastem na inną działkę - mówili na konferencji prasowej przed rektoratem Uniwersytetu Szczecińskiego radni Zielonych. Protestują przeciwko ogłoszonemu postępowaniu na porośnięty roślinnością teren przy ulicy Wkrzańskiej, który uczelnia chce sprzedać pod zabudowę mieszkaniową.
Szef komisji budownictwa szczecińskiej rady miasta Andrzej Radziwinowicz mówił, że nie ma tam żadnej infrastruktury - dróg, kanalizacji czy sieci energetycznej: - Za uzbrojenie działki na której chce zarobić uniwersytet, zapłacimy wszyscy jako mieszkańcy - mówił Radziwinowicz.
- To jest typowy przykład prywatyzacji i uspołeczniania kosztów - kosztów nas wszystkich, czyli gminy miasta Szczecin - oceniał Radziwinowicz. - Dlatego dziś apelujemy do rektora Uniwersytetu Szczecińskiego Waldemara Tarczyńskiego, aby zatrzymać tę "gorączkę chciwości".
Dolina Strumienia Gręziniec i dzika enklawa Alt Buchholz to cenny przyrodniczo teren - przekonywał radny Zielonych Przemysław Słowik. W jego ocenie, trzeba zmienić zapisy planu przestrzennego dla tej działki - Słowik zwracał uwagę, że uczelni na tym nie zależało.
- Jestem przekonany, że jeśli Uniwersytet Szczeciński przyjdzie do miasta z propozycją rozmów, można poszukać jakiejś działki na zamianę - mówił radny Zielonych. - Takie sytuacje w historii naszego miasta miały i mają miejsce. Wszystkie instytucje, które dysponują środkami publicznymi mają możliwość negocjować ze sobą i dogadywać różne warunki.
Radni Zielonych zwracali także uwagę, że działkę przy ulicy Wkrzańskiej US dostał za darmo "na cele statutowe": - Których nie może tam zrealizować, bo według planu powinna tam powstać "mieszkaniówka". Ale uczelnia nawet nie próbowała zabiegać, aby wspomniany plan zmienić - wytykał radny Słowik.
Poprosiliśmy rzeczniczkę Uniwersytetu Szczecińskiego o komentarz do słów radnych Zielonych.
data publikacji: 10.12.2024