data publikacji: 11.12.2024
Kategorie:
Ministerstwo klimatu i środowiska "szuka sukcesu" a on od wielu miesięcy zadaje sobie pytanie "po co w tym miejscu tworzyć park narodowy?" - mówił w Rozmowie Radia Super FM poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego ze Szczecina Jarosław Rzepa.
Polityk bardzo sceptycznie oceniał pomysł powołania Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry forsowany przez koalicjantów PSL z Polski 2050.
- Ministrowi przede wszystkim zależy, żeby pokazać, że to pierwszy po bodajże 20 latach utworzony nowy park narodowy - ministerstwo szuka sukcesu - mówił Rzepa. - A ja się obawiam, bo park narodowy to są przede wszystkim ograniczenia. Już nie będę mówił o kosztach, bo ten park nie będzie na siebie zarabiał. Międzyodrze trzeba udrożnić i zrewitalizować - a wydaje mi się, że forma ochrony w postaci parku krajobrazowego jak jest obecnie w zupełności wystarcza. Nie znajduję na tym terenie unikatowych cech przyrodniczych.
- Brutalnie Pan ocenia inicjatywę wiceministra Mikołaja Dorożały z - było nie było - koalicyjnego dla PSL ugrupowania Polska 2050 - komentował prowadzący Rozmowę Radia Super FM redaktor Michał Kaczmarek.
- Patrzmy, chociażby, na problem otuliny parku - odpowiadał poseł PSL ze Szczecina. - To tak, przykładowo, jakby ktoś powiedział, że w pomieszczeniu którym jesteśmy, mamy park narodowy - a już w korytarzu go nie ma. Park narodowy otulinę musi mieć - a w tym projekcie jej praktycznie nie ma. A nie mówię tu o gospodarce rzecznej, rybackiej. Bardzo wielu rzeczy się tu obawiam.
Jak mówił poseł PSL, Międzyodrze to "sztuczny twór", wybudowany przez Niemców do powodziowej ochrony Szczecina. A jego przyrodnicza unikatowość wzięła się raczej z zaniedbań w jego utrzymaniu - tłumaczył Rzepa.
data publikacji: 11.12.2024