Oświadczenie w sprawie myjni samochodowej na targowisku "Manhattan" - głos zabrał obecny zarząd targowiska i przekonuje, że jest zastraszany przez szefa klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w szczecińskiej Radzie Miasta.

"Uzależnianie zgody na przedłużenie umowy dzierżawy przez Radnych reprezentowanych przez pana Tyszlera pod warunkiem zawarcia umowy przez targowisko z żoną Radnego Posłusznego jest kontynuacją zastraszania targowiska w celu osiągnięcia korzyści gospodarczej dla rodziny Posłusznych i powiązanego z nimi byłego Prezesa Manhattanu" - to fragment oświadczenia prezesa zarządu Piotra Kacperskiego.

Władze "Manhattanu" odnoszą się do wystąpienia szefa klubu KO na komisji budownictwa w sprawie sporu między Manhattanem a spółką prowadzącą myjnię, której współwłaścicielem jest żona innego radnego KO Jana Posłusznego i były prezes targowiska Mirosław Wołosewicz. 

- W tym sporze istnieje możliwość, że miasto, właściciel całego terenu, będzie płacić odszkodowanie myjni - mówił Tyszler. -  Ja gwarantuję Państwu - i to mówię do przedstawicielki zarządu spółki "Manhattan": jak przyjdziecie za trzy miesiące, żeby przedłużać dzierżawę gruntu pod targowisko, a miasto będzie mieć w tym czasie sprawę z powodu Państwa zaniedbań - zaniedbań spółki, bo to powiedział sąd - to pierwszy będę głosował "przeciw" takiemu przedłużeniu dzierżawy targowisku. Powiem "w życiu, oddajcie ten teren, my go wydzierżawimy komuś innemu, kto będzie świetnie zarządzał". Klub KO ma 19 radnych, większość w radzie, więc nie są to słowa rzucane na wiatr.

Zdaniem obecnego zarządu Manhattanu te słowa to "zastraszanie", "przymuszanie" do zawarcia nowej umowy z żoną radnego KO i byłym prezesem. Który, zdaniem obecnego zarządu, "w nietransparentnych i mocno podejrzanych okolicznościach" samemu sobie wynajął teren za wielokrotnie niższą stawkę niż powinien.