Jeżeli Szczecin dostanie pieniądze z KPO na tramwaje to tylko dlatego, że nieudolnie rządzona przez Rafała Trzaskowskiego Warszawa złożyła błędny wniosek - przekonują radni opozycyjnego w Szczecinie PiS komentując przegraną w konkursie ministerialnym. Wytykając także rządzącym miastem, że pod przykrywką tego postępowania wprowadzili Strefę Czystego Transportu.

Szef klubu PiS Krzysztof Romianowski na konferencji prasowej oceniał, że Szczecin przegrał w konkursie na tramwaje z KPO, bo współrządzący miastem politycy KO nie potrafią skutecznie zabiegać w Warszawie o lokalne sprawy - w odróżnieniu od czasów rządów PiS.

- Kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość na tak zwaną torową rewolucję miasto Szczecin uzyskało ponad 350 milionów złotych, w podobnych konkursach, jakie dzisiaj miasto przegrało - mówił Romianowski. - I to my kierowaliśmy dodatkowe środki do Szczecina, o których tak często politycy Koalicji Obywatelskiej mówili, że tych pieniędzy jakoby nie było.

Radni PiS mówią, że pod pretekstem uzyskania dodatkowych punktów w postępowaniu na tramwaje, w Szczecinie uchwalono Strefę Czystego Transportu. Zdaniem radnego Macieja Kopcia z PiS, nadzieja na pieniądze z KPO jest tylko jedna.

- Te nadzieje wynikają z tego, że po prostu jeszcze bardziej nieudolny i beznadziejny jest pan prezydent Rafał Trzaskowski w Warszawie - która w ogóle na tym etapie nie dostała żadnych punktów w konkursie - mówił Kopeć. - Więc szczecińscy działacze Platformy Obywatelskiej w tym pokładają nadzieję, że prezydent Trzaskowski w ogóle nie potrafił złożyć prawidłowego wniosku do konkursu. 

Na razie nie znane są szczegóły oceny wniosku Szczecina w sprawie dofinansowania kupna tramwajów ze środków KPO. Z kolei, w sprawie Strefy Czystego Transportu, ma zacząć obowiązywać w Szczecinie za rok, od 1 stycznia 2026 roku. Zanim to nastąpi, radni KO podkreślali, że odbędą się konsultacje z mieszkańcami dotyczące wielkości tej strefy i jej lokalizacji.