Byłby jednostką, jakiej jeszcze w Polsce nie ma, do prowadzenia nowoczesnych badań morskich i szkolenia studentów - szczecińska Politechnika Morska czyni starania, aby w budżecie państwa znalazło się dla niej ponad 300 milionów złotych na nowy statek naukowo-badawczy.

Mówił o tym w nowym podkaście Radia Super FM "Polska Morska" rektor Politechniki Morskiej profesor Wojciech Ślączka.

- Nasze szacunki, w zależności od wyposażenia, mówią o kwocie od 350 do 400 milionów złotych - informował Ślączka. - Oczywiście to kwestia doposażenia jednostki, jej funkcji i celu. Jeżeli tylko dla naszych potrzeb, to tak około 350 milionów - a jeśli jego rola miałaby być rozszerzona na przykład o badania geologiczne, to będzie nieco wyższa kwota. Znając przemysł stoczniowy w Polsce - a wydaje mi się, że dobrze go znam - dwie stocznie z Trójmiasta są w stanie taki statek w pełni zbudować, włącznie z zamówieniem odpowiedniego wyposażenia.

Jednocześnie uczelnia nie rezygnowałaby z "Nawigatora XXI", który może służyć do pierwszych szkoleń studentów. Jednak, jak tłumaczył rektor Ślączka, to jednostka, która ma już 28 lat i nie spełnia obecnych wymagań do prowadzenia nowoczesnych badań na morzu.